jestem tylko na spacerze.
Zadziwia mnie tu wszystko: woda, która lśni, choć nie świeci, słońce,
Zadziwia mnie tu wszystko: woda, która lśni, choć nie świeci, słońce,
co odbija promienie abstrakcji.
Drzewo, które rośnie i cień daje, ptak, który śpiewa, choć nie chodził
Drzewo, które rośnie i cień daje, ptak, który śpiewa, choć nie chodził
do szkoły muzycznej.
Mogłabym też godzinami obserwować jak światło wsącza się do domu
i podgląda wszystkie szczeliny, do których nikt dawno nie zaglądał.
Jak pląsa po ścianach i rozszczepia się wpół drogi na kolorowe pasma.
Jak istnieje "duchowo".
Gdy długo nie maluję, ale kontempluję otaczające mnie piękno, czuję
jak cała po prostu "nasiąkam" potrzebą przelania doznań na płótno.
Czuję jak dojrzewa we mnie potrzeba malowania.
Robię się jak napełniony winem dzban, z którego po prostu trzeba
Robię się jak napełniony winem dzban, z którego po prostu trzeba
zaczerpnąć.